Hitchcock. Teksty i parateksty

red. naukowa: B. Pawłowska-Jądrzyk i R. Birkholc

Wydawnictwo Naukowe UKSW

Warszawa 2021

Informacje ogólne

Zachęcamy do lektury książki „Hitchcock. Teksty i parateksty” pod redakcją Brygidy Pawłowskiej-Jądrzyk i Roberta Birkholca. W publikacji przeczytamy między innymi o strategiach adaptacyjnych Alfreda Hitchcocka, o recepcji jego dzieł oraz o funkcjonowaniu reżysera we współczesnej popkulturze.

Trudno byłoby wskazać nurt w teorii filmu, który nie odnosiłby się – czy to afirmatywnie, czy krytycznie – do twórczości Alfreda Hitchcocka. Warto z perspektywy czasu, ponad 120 lat po narodzinach reżysera, ponownie przyjrzeć się jego kinu – zarówno poszczególnym dziełom i ich recepcji, jak i rozmaitym paratekstom, zapewniającym Hitchcockowi drugie życie we współczesnej popkulturze. Pierwsza część książki poświęcona została „tekstom” filmowym Hitchcocka. Specyfika kina reżysera objawia się już w Lokatorze z 1927 roku, tej opowieści utkanej „z londyńskiej mgły”, która pod płaszczem historii o seryjnym mordercy mówi nam o iluzjach percepcyjnych i trudnościach z rozpoznaniem ludzkiej tożsamości (zob. tekst Izabeli Tomczyk). Lokator zapoczątkowuje długą listę dzieł Hitchcocka, które nasycone są wieloznacznością i ambiwalencją. Analiza zastosowanych punktów widzenia, kostiumów i kolorystyki dowodzi np., że postaci grane przez Grace Kelly w M jak morderstwo, Oknie na podwórze i Złodzieju w hotelu, tylko pozornie są uległe wobec męskich protagonistów, w istocie zaś kontrolują, a czasem nawet reżyserują przedstawiane wydarzenia (tekst Iwony Kolasińskiej-Pasterczyk).

Dobrym punktem wyjścia do charakterystyki poetyki Hitchcocka może być zestawienie dokonanych przez niego adaptacji filmowych z literackimi pierwotekstami. Przykładowo Trema, adaptacja mało znanej powieści Selwyna Jepsona, dzięki spiętrzeniu motywów teatralnych, metalepsie autorskiej oraz słynnemu „kłamstwu” narracyjnemu, znacznie zmienia wymowę oryginału i może być odczytywana jako dzieło, skłaniające do namysłu nad rolą fikcji i kłamstwa zarówno w procesie kreowania sztuki, jak i w budowaniu ludzkiej tożsamości (tekst Roberta Birkholca). Dzięki zmianom kompozycyjnym, wprowadzeniu motywów związanych z aktem patrzenia oraz sugestywnej metaforze wizualnej pozwalającej przedstawić w kinie śmierć, reżyser Psychozy nadał również zupełnie nowy wymiar powieści Roberta Blocha (tekst Brygidy Pawłowskiej-Jądrzyk). Próbując określić fenomen dzieł Hitchcocka, warto zastanowić się ponadto, czy niektóre rozwiązania kompozycyjne reżysera nie wynikały bezpośrednio z „graficznego” sposobu myślenia twórcy, który, zanim podjął pracę filmowca, zajmował się rysunkiem technicznym i pracował jako ilustrator (tekst Agnieszki Smagi). Trzeba przy tym pamiętać, że Hitchcock, niezależnie od tego, czy uznajemy go za „autora” filmów czy nie, wiele zawdzięcza swoim współpracownikom, między innymi projektantowi graficznemu Saulowi Bassowi (tekst Marcina Giżyckiego).

Drugą część publikacji zajmują artykuły badające rozmaite konteksty twórczości reżysera. Warto zaprezentować odmienną perspektywę na fenomen brytyjsko-amerykańskiego twórcy, zgodnie z którą wizerunek Hitchcocka jako wyjątkowego artysty był konstruktem francuskich krytyków filmowych (tekst Konrada Niemiry). Z interpretacją tą dialoguje spojrzenie, dostrzegające w reżyserze Cienia podejrzenia jednego z najważniejszych autorów kina, twórcę, który, kreując integralny świat filmowy, wyrażał własną, wręcz metafizyczną, wizję człowieka (tekst Piotra Kletowskiego). Nowe światło na mniej znaną, poważną twarz Hitchcocka rzucić może artykuł poświęcony jego pracy nad filmem dokumentalnym Memory of the Camps, zawierającym materiały nakręcone po wyzwoleniu obozów koncentracyjnych (tekst Katarzyny Taras).

Trzecia część publikacji poświęcona jest Hitchcockowskim paratekstom. Warto przyjrzeć się zwiastunom dzieł reżysera, które były dla Hitchcocka czymś więcej, niż jedynie prostymi reklamami filmów fabularnych (tekst Anny Górny). Twórca Psychozy nie tylko był pionierem niektórych paratekstualnych gatunków audiowizualnych, ale sam stał się bohaterem rozmaitych współczesnych paratekstów internetowych. Niezwykle interesującym zjawiskiem są wideoseje poświęcone Hitchcockowi, które umożliwiają nowy, niewerbocentryczny sposób analizy jego dzieł (tekst Pawła Bilińskiego). Zachęcamy do lektury!

 

Adres książki na stronie wydawnictwa


Skip to content